środa, 31 lipca 2013

6# Razem

Z dnia na dzień lwiątka rosły coraz bardziej oraz coraz bardziej stawały się ruchliwe.Były bardzo ciekawe świata.Same oddalały się coraz bardziej od domu i łaziły gdzie chciały.Ciągnęło je na Zła Ziemię chociaż wiedziały, że nie wolno im było tam chodzić.Idia nie mogła się doczekać kiedy rodzice ogłoszą następcę tronu.Zależało jej na tej pozycji niesamowicie.Sawę bardziej interesowała w tej chwili zabawa z przyjaciółmi, a Leah nie zależało na włądzy.Chciała tylko spokojnego i malowniczego życiaTego dnia wszystkie lwiątka spotkały się przed jaskinią władców.Postanowiły, że pójdą nad wodopój.
Na miejscu chłopcy rozmawiali ze sobą, a dziewczyny ze sobą.Samce iedzieli już czym jest uczucie i rozmawiali o ich przyjaciółkach.
-Hej Sawa, jak tam tobie i Eclipse?
-Co?Nie wiem o czym mówisz.
-No jak to, przecież lubisz ją.Nie udawaj.
-Lubię i co z tego?Ty Dogo jesteś zazdrosny.Jeśli chodzi o Eclipse to nie wiem co ona czuje do mnie.
-To się przekonaj.Zrób pierwszy ruch.
Książę myślał przez chwilę co zrobić.W końcu podjął decyzję.Odszedł od chłopców i poszedł w stronę lwic.W czasie gdy przyjaciele rozmawiali o nich partnerkach lwiczki dyskutowały o przyszłości.
-Już się nie mogę doczekać kiedy rodzice powiedzą.
-Masz wielką nadzieję, że zostaniesz królową co?-Pytała Akila.
-No raczej.To przecież super sprawa.Będę mogła rządzić wszystkimi i nikt nie będzie mi mówił co mam robić.A przy okazji zemszczę się na tej lwicy ze Złej Ziemi.
-Nie przesadzaj.Władca musi być zdyscyplinowany i dbać o pokój w krainie, a nie dążyć do zemsty?-Powiedziała pewnie Eclipse.
-A skąd ty to wiesz?-Spytała Leah.
-Po prostu.Sawa mi tak mówił.On jest taki mądry.Wie co i jak?
Idia tylko prychnęła na tą odpowiedź.Ciągle słyszała od przyjaciółki jaki to Sawa jest odważny, mądry i wspaniały.W tedy ją oświeciło.
-Ejjj, tylko bujasz się w moim bracie!Zgadza się?
-Eee co?
-No przyznaj się.Lubisz go.-Powiedziała chytrze Akila.
-Ja ehhm.
W tedy właśnie podszedł do nich obiekt ich rozmów.Lwiczki spojrzały na niego.Eclipse się uśmiechnęła a siostry razem z Akilą chytrze na niego zerknęły.
-Przepraszam, ze przeszkadzam, ale mogę na chwile porwać Eclipse?
-Jasne, bierz.
Odciągnął koleżankę na bok.
-Słuchaj nie chciałabyś się ze mną przejść teraz?
-Jasne, a gdzie?
-Tu i tam.Bedzie fajnie.
-No niech ci będzie, chodźmy.
Spacerowali jakiś czas rozmawiając to o tym, to o tamtym.W swoim towarzystwie zawsze było im wesoło.
-To o czym rozmawiałaś z moimi siostrami i Akilą?
-A wiesz, takie tam.O przyszłości, o tym kto zostanie królem i o tobie.
Mówiąc to zrobiła śliczne oczka i przybliżyła się do niego.
-Tak, to miłe, my mówiliśmy o tobie.
-Haha.
-A o tym panowaniu to o co chodziło?
-No wiesz Idia ciągle mówiła jak to by chciała być królową.Chyba bardzo jej zależy.
-O tak.A ty co sądzisz?Jaką według ciebie byłaby władczynią?
-Ekscentryczną.Nie no, nie wiem.Jest trochę za bardzo nerwowa.
-A Leah?
-Leah jest zbyt roztargniona i widać, że to ją nie kręci.
-Czyli stawiasz na mnie.
-To źle?
-Absolutnie nie, ale nie wiem czy się nadaję.
-A ja nie wiem czy to naprawdę odpowiedni moment by o tym gadać.Wyciągnąłeś mnie na spacer raczej z innego powodu.
-No tak masz rację.Wiesz chciałem ci coś powiedzieć.Znamy się od jakieś czasu i chociaż nie wiem o tobie naprawdę wiele to bardzo cię lubię.A wręcz kocham.Ja cię naprawdę kocham Eclipse.I byłem ciekaw czy zechcesz zostać moją dziewczyną?
-Sawa to będzie dla mnie największa na świecie przyjemność i zaszczyt książę.
Lwiaki przytuliły się i musnęły noskami.Ona wiedziała, że dla niego będzie gotów zrobić wszystko, a on dla niej jeszcze więcej.
-Jesteś taka piękna Eclipse.I mam pomysł.
Sawa wskoczył w kolczaste zarośla i jakiś czas nie wychodził.Dało się słyszeć tylko odgłosy bólu wywoływane przez kolce wbijane w ciało.Po chwili wyszedł z pięknym fioletowym kwiatem i lekkim uśmiechem.Jego nowa dziewczyna była zdziwiona ale i szczęśliwa.

 
Zaczepił go jej za ucho.Postanowili wrócić do przyjaciół.Ogłosili wiadomość o zostaniu parą.Wszyscy bardzo się ucieszyli.Akila była jednak smutna z tego powodu, ale czuła, że nie pasowaliby do siebie.Potem wszyscy poszli nad wodopój.Tam całe stado wylegiwało się w słońcu.
Tato, mamo chcę wam coś powiedzieć.-Zaczął Sawa nie pewnie.
-O co chodzi synu?
-Chciałem oznajmić, że ja i Eclipse jesteśmy od dzisiaj parą.
Wszyscy zebrani zerwali się na równe nogi, aby pogratulować młodzikom i życzyć im szczęścia.Kovu u Kiara byli dumni i szczęśliwi.Dzięki tej widomości postanowili, że w tej właśnie chwili ogłoszą następcę tronu.
-W takim razie możemy wam już powiedzieć kto nas kiedyś zastąpi.-Zaczął Kovu.-Jak wiecie już gdy się narodziliście wybraliśmy następcę i będziesz nim ty Sawa.Będziesz żądził razem ze swoja piękną ukochaną u boku.Gratuluję ci Eclipse.Zostałaś przyszłą królową.
Wszyscy zaczęli wiwatować.Sawa i Eclipse bardzo się ucieszyli z wieści.Idia była oszołomiona, ale po chwili jej przeszło.Podeszła do brata i pogratulowała mu oraz Eclipse.Nikt jednak nie przewidywał, że decyzja podjęta przez białą lwiczkę w związku z byciem narzeczoną księcia w przyszłości przyniesie niemałe kłopoty.

2 komentarze:

  1. Hej, ja dopiero wpadłam na tego bloga i muszę napisać... on jest super. Poleciła mi go Upendi, dobrze, że weszłam, że przeczytałam wszystkie notki i skomentowałam tą. Będę komentowała bloga, zapraszam do mnie:
    przyjdzieczasinamnie.blogspot.com
    ZycieDolphy.blogspot.com

    Pozdrawiam i czekam na następną notkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. to nie prawda czytam tego bloga 3 raz z rzędu od nowa i wiem że nie przyniosło to problemów

    OdpowiedzUsuń